Babcine, staromodne, przestarzałe… określeń tego rodzaju hobby jest bez liku, ale każde z nich wyraża to samo: nikt już tak nie robi. Powodów może być mnóstwo; od zastąpienia przez technologię przez permanentne zabieganie aż po zadeklarowaną “dwu-leworęczność”. Patrząc w sprawę trochę głębiej, może się okazać, że każde hobby inne niż oglądanie seriali albo podróżowanie jest już uznawane za “babcine“. Samo to określenie jest kwestią dość dyskusyjną. Ja zamieniam je więc na kreatywne hobby i pokażę Ci, dlaczego warto je mieć.

“Czym się interesujesz?”

Pomysły na hobby, jakie hobby do mnie pasuje, ciekawe hobby dla dziewczyn, hobby w domu. Wyszukiwania w Google wskazują na to, że szukamy pomysłów na spędzenie wolnego czasu w ciekawy sposób. Problem jednak w tym, co to konkretnie oznacza. W dobie powszechnej zajętości i braku czasu na odpoczynek, coś tak niegdyś oczywistego jak zainteresowania, zaczyna tracić na znaczeniu. W końcu jest tyle innych rzeczy do zrobienia! Posprzątać, wysłać kilka maili, wykonać kilka telefonów…

Problem jednak w tym, że im dalej w las nierobienia czegoś w ramach odpoczynku, tym… nudniej. Każdy dzień wygląda tak samo, każdy wieczór wypełniony jest oglądaniem filmów dla zabicia czasu albo przeglądaniem mediów społecznościowych. Z zazdrością zaczynamy spoglądać na innych, którzy “coś robią”, “mają talent” albo “mają na to pieniądze”. To z kolei nie działa zachęcająco, więc koło toczy się dalej. Bez zmian, ale z rosnącym rozczarowaniem.

Ale właśnie w tych mediach społecznościowych może czekać remedium, czyli inspiracja. Między jednym a drugim filmikiem z kotami, może trafić się osoba lepiąca coś z gliny albo robiąca czapkę na drutach. Czasem takie ziarenko wystarczy, by zasiać myśl: A może spróbuję? I to jest klucz! Jeden film, drugi, dziesiąty i już inspiracja jest wzmocniona motywacją. Warto to wykorzystać i po prostu spróbować!

Dlaczego tak naprawdę potrzebujesz kreatywnego hobby

Raz na jakiś czas wracam do przeczytanego gdzieś zdania: create more than you consume. Twórz więcej niż . Przyznaj szczerze, po czym czujesz się lepiej: po godzinie przeglądania filmików na Instagramie czy po godzinnym robieniu zdjęć, graniu na instrumencie, pisaniu w dzienniku? Cokolwiek wstawisz pod “tworzenie”, musi spełniać jeden warunek: to czynność, w której coś aktywnie produkujesz.
Gdzie zaangażowana jest Twoja głowa i Twoje ręce, a nie tylko gałki oczne. ;)
Gdzie postępujesz krok po kroku, według instrukcji albo starasz się samodzielnie rozwiązać problem.

Dwie godziny z programem do montażu i masz wyjątkowy film z wakacji. Druty, kilka kłębków wełny i w zimę zakładasz niepowtarzalny szalik na swoją szyję. Opakowanie gliny, suche ziarenka kawy i powstaje podstawka na biżuterię. Cokolwiek by to nie było, przynosi Ci to radość, satysfakcję i dumę z dobrze spędzonego czasu.

Wiadomo, oczywiście, że kreatywne hobby nie jest lekiem na całe zło. Ale to nie znaczy, że nie odgrywa kluczowej roli w procesie naszego odpoczynku i rozwoju. A przede wszystkim pomaga pozbyć się męczącego “nic dzisiaj nie udało mi się zrobić”.

Kilka pomysłów na kreatywne hobby

Mam nadzieję, że w tym miejscu nie masz już wątpliwości, że kreatywne hobby to jest to! Jest w Tobie chęć działania, wolny weekend w kalendarzu wygląda zachęcająco – nic, tylko robić.

Zanim podzielę się z Tobą kilkoma propozycjami, muszę jeszcze wspomnieć o kwestii nastawienia. Bardzo często posługujemy się określeniami “talent” czy “zdolności”, ale perfekcjonizm może bardziej zaszkodzić niż pomóc. Nie oczekuj, że wszystko wyjdzie za pierwszym razem (może dopiero za setnym), że uda Ci się opanować jakąś sztukę w ciągu dwugodzinnych warsztatów (raczej potrzeba setek godzin) albo odkryjesz swój talent, zachwycając wszystkich dookoła (chociaż kto wie).

Kreatywne hobby jest przede wszystkim dla Ciebie. Satysfakcjonujące efekty pracy są budujące, ale doceniaj przede wszystkim proces twórczy. To, że poświęcasz na coś czas, Twoje ręce pracują, szukasz nowych informacji i cieszysz się tworzeniem.

A czy ceramiczna miska wyjdzie… to zależy. ;) Za którymś razem na pewno, ale to działanie liczy się przede wszystkim.

Pamiętając więc, że Twoje hobby jest dla Ciebie, przygotowałam kilka pomysłów na kreatywne hobby (albo babcine, jak wolisz ;)):

  1. Lepienie z gliny samoutwardzalnej

    Coś dla fanów praktycznego wymiaru hobby. Glina samoutwardzalna to dobry zamiennik dla zwykłej gliny – jeśli tak jak ja nie lubisz brudzić sobie rąk, na pewno zrozumiesz. Opakowanie gliny z łatwością znajdziesz w lokalnym sklepie papierniczym, do tego wystarczy inspiracja z Pinteresta, parę godzin wysychania i gotowe! Z czasem możesz dołożyć do tego farby, werniksy, różne formy, co tylko chcesz. A wystarczy kawałek stołu.

  2. Haftowanie i przerabianie ubrań

    Cerowanie dziurawych skarpetek może i jest dla wielu elementem przeszłości, ale wyszyte urocze kwiatki tuż nad kieszenią spodni już na pewno nie! Umiejętność haftowania pozwala Ci tworzyć piękne dekoracje, a zapoznanie się z maszyną do szycia może być naprawdę przydatne. Patrząc na rosnącą popularność wyszukiwania ubrań z drugiej ręki, które wystarczy nieco (albo zupełnie) przerobić, warto wrócić do igły i nitki.

  3. Pielęgnacja roślin doniczkowych

    Być może to kwestia przechodzenia na home office i spędzania większej ilości czasu w domu, a może inspiracja ideą domowej dżungli – co by nie było powodem, rośliny doniczkowe szturmem zdobywają nasze serca i mieszkania. Dzisiaj to już nie tylko nieśmiertelne “języki teściowej” na szkolnym parapecie, a egzotyczne monstery, pachiry, bluszcze, sukulenty… praca z roślinami to świetna nauka odroczonej gratyfikacji. Na efekty musimy czekać, ale to tylko dodaje do satysfakcji i radości z każdego nowego liścia.

  4. Ręczne robienie świec

    Kto nie lubi zapalić świeczki do wieczornego odpoczynku? Tworzy klimat jak nic innego! A jak dodamy do tego ulubiony zapach, to powstaje połączenie idealne. Robienie świeczek w ramach hobby jest bardzo przystępne. Można bez problemu znaleźć mnóstwo gotowych zestawów DIY, w których wystarczy tak naprawdę roztopić wosk, dodać olejek i cieszyć się swoim dziełem. Wyobrażam sobie, jak ciekawe może być tworzenie własnych kompozycji zapachowych, dobieranie zapachu do osoby… możliwości jest mnóstwo.

  5. Kaligrafia

    Nie mogło być listy kreatywnego hobby bez kaligrafii! Dla mnie to najlepszy sposób na wyciszenie, a przy okazji możliwość zrobienia czegoś ładnego dla kogoś innego albo domowych dekoracji. Albo zrobienia dla samego zrobienia, bez żadnego większego celu. W tym hobby bardzo łatwo znaleźć coś dla siebie: ozdabianie swojego kalendarza, tworzenie własnego bullet journala, a może założenie kolekcji metalicznych atramentów? W odkryciu nowej pasji mogą pomóc zestawy dla początkujących – zobacz tutaj.

  6. Robienie na drutach


    Druty i szydełko to kwintesencja babcinego hobby. Natomiast każdy, kto spojrzy na cenę porządnego wełnianego swetra, szybko doceni wymiar praktyczny tego zajęcia. Nie trzeba być mistrzem zręczności, żeby poradzić sobie z drutami, a tutoriale na YouTubie na pewno przyjdą z odsieczą w razie problemów. A uszy będzie grzać dodatkowa świadomość, że swoją czapkę wydziergało się własnymi rękami.

  7. Kręcenie wianków z suszonych kwiatów

    Podobnie jak rośliny, kwiaty przeżywają istny renesans. Cięte kwiaty, suszone, zatopione w żywicy – nie da się od nich uciec. A skoro się nie da, to może warto je wykorzystać do zrobienia wyjątkowych dekoracji domowych? Albo wykorzystać jako pomysł na integracyjny wieczór przy kręceniu wianków? Łatwo znaleźć specjalne zestawy z instrukcją (np. takie Artobox) i gotowymi kompozycjami, które wystarczy zapleść. Tylko tyle i aż tyle!

Pora na Twoje kreatywne hobby!

Jeśli potrzebujesz więcej pomysłów, weź sprawy w swoje ręce! Zajrzyj na Pinterest, sprawdź hashtagi “handmade” na Instagramie, podpytaj znajomych, co lubią robić – może znajdziesz w ten sposób towarzysza na warsztaty? Kreatywność kocha aktywność, więc jej rozwój zależy w dużej mierze od Twoich działań. Pamiętaj też, że nie musisz być więźniem jednego hobby. Jeśli Ci się nie spodoba, spróbuj innego, aż znajdziesz to, co Cię cieszy.

Szukaj w radości w tworzeniu. Obiecuję, że to tysiąc razy bardziej satysfakcjonujące niż bezrefleksyjne przewijanie na telefonie. :) Do dzieła!